Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/fugaces.do-sredni.swinoujscie.pl.txt): Failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/server350749/ftp/paka.php on line 5

Warning: Undefined array key 1 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 13

Warning: Undefined array key 2 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 14

Warning: Undefined array key 3 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 15

Warning: Undefined array key 4 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 16

Warning: Undefined array key 5 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 17
57

kawałków za życie?

koszmarnie, ale wyszedł z nowym aparatem ikartą SIM.
Rankin. Miała torebkę na ramieniu, sweter w garści, jakby zmierzała do wyjścia.
wszystko. Montoya go nie znosił.
ratowania związku, kolejne zdrady z jej strony. I mniej więcej w tym samym czasie wypadek,
– ALorraine Newell? Pamiętasz ją?
Melinda Jaskiel poprosiła o sześć tygodni – połowa tego czasu już minęła. Nie mógł
wyczuła, odsunęła się od poręczy i szybkim krokiem ruszyła na koniec molo, gdzie spowiły ją
wypuszczą i dadzą mu ogon. Na posterunku nie miał nic więcej do roboty.
O1ivii wydawało się, że usłyszała jakby głuche uderzenie. O Boże, czyżby łódź pękła?
powiedziałem, sam ją zidentyfikował. Osobiście. – Odsunął krzesło z taką siłą, że nogi
– Wiesz, że nie mogę z tobą o tym rozmawiać. – Hayes sączył manhattana, Bentz
– Tak. Póki nie wróciłem do czynnej służby.
się w ostatnim tygodniu jej życia?
zapach? Co to jest? Gaz? Boże, czyżby miała nieszczelną instalację?

szum autostrady zagłuszał warczenie silnika.

na to, że miałeś rację. Pierwsze, co zrobimy, to ekshumacja Jennifer. Przekonajmy się, kto
zastanawiasz się, gdzie postawicie kołyskę.
Bentz wszystko mu powiedział. Do tej chwili tylko córka, która była przy nim w szpitalu,

– Pochowano ją w czasach, gdy testy DNA nie były tak powszechne jak dzisiaj. – Bentz

głęboko, by poczuć dym w płucach. – Kiedyś pracowałem w LAPD.
Bandeaux. Tak. Caitlyn figurowała na samym początku listy podejrzanych. Coraz mniej wierzył w samobójstwo Bandeaux. Wszystko wyglądało na zaplanowane. Nieporadnie. Nieudolnie. Więc Caitlyn Bandeaux miałaby zamordować z zimną krwią? Z pozoru nie wydawała się do tego zdolna. Ale przecież trudno rozpoznać zabójcę na pierwszy rzut oka. Poza tym, Reed, spójrz prawdzie w oczy, łatwo ulegasz pięknej buzi i oszałamiającej figurze. Zatrzymał się na światłach i zmarszczył czoło. Twarz mu stężała. Zaczął bębnić palcami na kierownicy. Może by ją aresztować? Albo zdobyć nakaz przeszukania domu? Może ci się poszczęści i znajdziesz narzędzie zbrodni? Jednak trzeba działać ostrożnie. Caitlyn przynajmniej raz leczyła się na oddziale psychiatrycznym, więc każdy prawnik mógłby bez trudu dowieść jej niepoczytalności i żądać uniewinnienia. Reed zastanawiał się nad domniemaną chorobą psychiczną pani Bandeaux. Jak to się świetnie złożyło, że Rebeka Wade zabrała manatki i wyjechała nie wiadomo dokąd. Dziwny zbieg okoliczności. Musi koniecznie odnaleźć tę kobietę. I to szybko. Światła zmieniły się, więc ruszył. Postanowił jeszcze raz porozmawiać z Caitlyn Bandeaux i dowiedzieć się, gdzie spędziła tamtą noc. Później będzie ją śledzić. Obserwować. Nikt nie zrobi tego lepiej niż on. Niechętnie się przyznawał, ale lubił śledzić piękne kobiety. Choć czasem wynikały z tego poważne problemy. Gdy skręcał w ulicę Habersham, przypomniała mu się pewna noc w San Francisco. Był akurat na służbie, obserwował kobietę podejrzaną o sprzedaż narkotyków. Mieszkała na poddaszu, niedaleko Fisherman’s Wharf. Zacisnął zęby, wspominając, jak się rozbierała. Zupełnie jak tancerka w nocnym klubie, jakby wiedziała, że ktoś jej się przygląda. Powoli zdejmowała ubranie, wysunęła się ze spódnicy, rozpięła bluzkę, podeszła do okna i odsłoniła jeszcze więcej ciała, rozpinając stanik i obnażając piersi. Dotknęła ciemnych sutków i przeszła się po pokoju w skąpych majtkach i apaszce. Potem znów podeszła do okna, oblizała wargi i opuściła roletę. Reed obserwował. Dostrzegł jej drobny cień, a potem drugi, dużo większy. Cienie zwarły się w strasznej walce - a może w uścisku? Czyżby ten kuszący występ był nie dla niego? Reed postanowił nie ryzykować i wezwał wsparcie, potem wyskoczył na ulicę. Wbiegł na czwarte piętro do jej mieszkania, wyważył drzwi i znalazł ją leżącą na podłodze pod oknem. Na szyi miała zaciśniętą apaszkę, tę, którą uwodziła swego zabójcę. Morderca uciekł i jakby zapadł się pod ziemię. Nigdy go nie odnaleziono. Krytykowano Reeda, że źle ocenił sytuację. Zwątpiono w jego umiejętności. Wziął urlop, a potem złożył rezygnację i przyjął pracę tutaj, w Savannah, opuszczając miasto nad zatoką i zaczynając wszystko od nowa. Tutaj. W miejscu oddalonym prawie o pięć tysięcy kilometrów. Może po prostu uciekłeś?
Bentz nie wierzył własnym oczom. Co sił w nogach pobiegł schodami w dół. Pchnął

Samochód zawirował.

swoim, czul. jak jego członek budzi się do życia. Corrine już mocowała się z jego krawatem,
Podziękowania
– Powiedziała, że go podejrzewała, tego Alana, że inwestował nie tylko w nieruchomości.